Nasza podróż po czterech krajach Europy rozpoczęła się wczesnym rankiem w niedzielę 8 kwietnia. Tego dnia zawitaliśmy do Szczecina, który nas mile zaskoczył. Piękna i unikalna architektura sprawiła, że pół dnia w tym mieście minęło niczym chwila. Odwiedziliśmy m.in. Zamek Książąt Pomorskich czy Wały Chrobrego. Noc spędziliśmy na komfortowym promie relacji Świnoujście – Ystad, aby następnego dnia około godziny dwunastej zameldować się w duńskim Billund, gdzie znajduje się najstarszy na świecie Legoland. Czekało nas tam kilka godzin świetnej zabawy w świecie złożonym z klocków Lego. Widzieliśmy m.in. Statuę Wolności o wysokości ok. 6m złożoną z kilku milionów Lego, ponadto idealne odwzorowania skandynawskich miasteczek, czy specjalną część kolekcji zawierającą miniaturki związane z serią filmów ,,Star Wars’’. Legoland to nie tylko miniatury – podczas pobytu mogliśmy bawić się m.in. na licznych kolejkach górskich. Po tak ekscytującym dniu zakwaterowaliśmy się w hostelu w samym centrum Kopenhagi. Następnego dnia przyszedł czas na poznawanie uroków tego pięknego miasta. Zobaczyliśmy najważniejsze zabytki Kopenhagi m.in. Małą Syrenkę czy Pałac Amalienborg. Po intensywnym zwiedzaniu przyszedł czas na zakupy oraz rejs statkiem po kanałach, aby poznać miasto od strony wody.

Przed wejściem na prom w Szwecji wybraliśmy się jeszcze na krótkie zwiedzanie wietrznego Ystad. Noc spędziliśmy znowu na promie ale tym razem morze było bardziej wzburzone niż poprzednio, ale szczęśliwie dopłynęliśmy do Świnoujścia, skąd wyjechaliśmy w stronę Berlina. Tam zobaczyliśmy to miasto po zmroku oraz zjedliśmy pyszną kolację. W ostatni dzień naszej wyprawy tj. 12 kwietnia zwiedziliśmy najważniejsze zabytki niemieckiej stolicy. Widzieliśmy słynną Bramę Brandenburską, Katedrę Berlińską czy Reichstag. Ponadto mieliśmy możliwość obejrzenia zabytków starożytnych w jednym z najbardziej znanych muzeów – Starym Muzeum. Po raz kolejny przyszedł czas na zakupy, tym razem w samym sercu Berlina. Niestety nadszedł czas powrotu do Polski. Wracając późnym wieczorem w czwartek 12 kwietnia każdy z nas czuł się zmęczony, ale jak najbardziej szczęśliwy.

Uczestnicy i opiekunowie.