W czwartek i piątek (13-14 lutego) odbywały się mistrzostwa miasta w koszykówce dziewcząt. Po tym jak przed świętami Bożego Narodzenia wygrałyśmy OSiR – owskie zawody w kosza, zaczęłyśmy się przygotowywać na te miastowe. Wybrałyśmy się na nie dość liczną grupą wraz z p. Piątkowskim. Cała impreza działa się na hali sportowej Oxfordu.

Pierwszego dnia odbyły się eliminacje, gdzie zmierzyłyśmy się z Oxfordem, TPS-em i Budowlanką. Nasz pierwszy mecz, który grałyśmy z gospodyniami  rozgrywek, okazał się porażką . Oxford w ostatniej minucie zdobył  2 punkty  przewagi i tym samym wygrał starcie.  Jednakże była nam ona potrzebna, gdyż pozostałe drużyny zmiażdżyłyśmy przewagą aż 20-stu punktów!! Pozostałe wygrane pozwoliły nam przejść do następnej rundy, co prawda z drugiego miejsca ale jednak.

Drugiego dnia zawody rozpoczęłyśmy od walki z drużyną z Piomy – mistrzyniami miasta, która zakwalifikowała się do finału z pierwszego miejsca. Stres dawał się we znaki, gdyż Pioma jest dość mocnym rywalem. Mimo to, nasze wspaniałe zdolności jak i przewaga wzrostu pani kapitan Dury ułatwiły nam zwycięstwo. Jako, że wygrałyśmy, to pozostało nam tylko czekać na kolejny mecz, który miał zadecydować czy uplasujemy się na szczycie podium.

Okazało się, iż mamy szansę zrewanżować się Oxfordowi i zarazem wygrać całe rozgrywki. Zadowolenie ogarnęło nam serca, serca pragnące zwycięstwa. Żaden z meczy nie był tak emocjonujący, żaden nie zszargał nam tak nerwów i o mało nie przyczynił się do zawału p. Piątkowskiego. Przewaga była raz po naszej raz po ich stronie, i to 1 punktem !! Trzecia kwarta omal nie doprowadziła nas na skraj szaleństwa. Wzięłyśmy się jednak w garść i dokopałyśmy przeciwnikom! Udało się! Zwyciężyłyśmy! Łzy szczęścia, okrzyki radości, niesamowita uciecha wylewała się z nas potokami. Zdobyłyśmy Puchar Miasta i zakwalifikowałyśmy się do rozgrywek rejonowych. Pokazałyśmy na co stać Chrobrego!

Bądźcie  z nas dumni, bo takich koszykarek nie znajdziecie nigdzie!!!!! Podziękowania należą się też p. Piątkowskiemu, który tak dobrze nas poprowadził. Wystarczyło parę razy nas „op*eprzyć”, gdy zaszła potrzeba, parę razy pochwalić, gdy szło nam świetnie i proszę, oto efekty, puchar jest NASZ!!!!!

Karolina „Sobi, Sobieski” Sobieraj

KONTAKT

REKRUTACJA

ZASTĘPSTWA

PLAN LEKCJI

SAMORZĄD UCZNIOWSKI

DZIAŁ PRZYRODNICZO MATEMATYCZNY

DZIAŁ
HUMANISTYCZNY

DZIAŁ
JĘZYKÓW OBCYCH

DZIAŁ SPORTOWY

DZIAŁ
ARTYSTYCZNO-
KULTURALNY

PLANETARIUM

SZUKAJ